sobota, 31 sierpnia 2013

Na wzgórzu wyrosła latorośl

Larum mąci spokój
I gna mara tuż za marą
Kusi strzyga wielobiusta
Ust tysiącem pieści... muska
Robaczywe skrywa łono
Gdzie jak rumak rwie się chuć

 

piątek, 30 sierpnia 2013

Obey me mnie

Czy nie widzisz mojej zmarniałej twarzy?
Buzi, mordki Twojej ukochanej?
Dlaczego nie chcesz jej rozjaśnić?
Nie kochasz mnie już wcale, a wcale?

Czy jestem gruba, a może koślawa?
Wcale Ci się nie podoba moja maskara
I śmiejesz się, i śmiech Twój mnie boli
Choć wiem, że jest szczery i nadal mi drogi

Mów, że mnie kochasz, bezmyślnie i trwale
Nasiąknij mą myślą - łzą z oka czarną
Trzymaj mnie, gdy boleję nad swą dolą
Zostaniesz, póki Twe dłonie mnie nie zadowolą

Może właśnie dlatego, dlatego się trwożę
Czasem też jesteś srogi, taki czujny i wrogi
Czy Ty mnie zdradzasz - pytam va banque
Ty przeczysz, ale... mój drogi... nic nie wiesz

nic nie wiesz... 

piątek, 9 sierpnia 2013

Empty Songs

Lyrics of infirmity, self loathing misticism
Songs formed in matter, limited by fear

Just another million throats tattered
Torn by the facility of sorrow

Hearts entangled by sloth
Yet wishing for pity

Sing, sing the empty songs
In your unconcious acquiescence
And cry... cry like an abandoned child
It's the silence of yourself that dabs you
Dabs you bare-eared, naked, true
Like an adult
Who in the end, unfortunatly,
Is always right

Holding an ineffable rebuke
And always right